Innym źródłem informacji o naszych przodkach są urzędy państwowe,
np. ZUS.
Dodatkowe dokumenty dotyczące zmarłych dziadków (zmarli w latach
80.) uzyskałam w ZUSie. Teraz krótka historia J
Do dwóch różnych urzędów (ze względu na miejsce zamieszkania
dziadków) wysłałam pisma z prośbą o przesłanie zachowanej dokumentacji. Z
pierwszego, w przeciągu niecałego tygodnia, skontaktowano się ze mną i
poproszono o udokumentowanie pokrewieństwa. Akta urodzenia, małżeństwa i zgonu
zaniosłam do najbliższego oddziału ZUS. Po kilku dniach otrzymałam odpowiedź pocztą
z załączonymi kserokopiami dokumentów.
W drugim przypadku ZUS nie chciał współpracować - powołano się na
ochronę danych osobowych etc. Nie poddałam się i ponownie wysłałam pismo. Po upływie
miesiąca i udałam się do ZUSu w celu przypomnienia się i po kilku dniach
otrzymałam kserokopie dokumentów.
UWAGA – robiłam to przed wprowadzeniem RODO.
Co mi wysłał ZUS? Przede wszystkim świadectwa pracy, zaświadczenie o
zatrudnieniu i zarobkach i, co ciekawe, otrzymałam ksero aktu notarialnego
dotyczącego przekazania gospodarstwa! Dzięki świadectwom pracy można
prześledzić drogę zawodową swoich przodków. Świadectwa pracy zawierają, oprócz
danych osobowych standardowych, takich jak imię, nazwisko, data urodzenia i
imię ojca, także nazwę i adres zakładu pracy, zajmowane stanowisko, okres
zatrudnienia, a w niektórych
świadectwach podawano także wysokość wynagrodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz